Sztuka „Rodacy” w reżyserii księdza Zygmunta Wnukowskiego, którą mieli okazję obejrzeć uczniowie naszej szkoły 29 września br., jest współczesnym moralitetem w ascetycznej w formie. Kanwę spektaklu stanowi dramat Sławomira Mrożka „Emigranci”. Jego akcja ogranicza się do dialogu dwóch osób: intelektualisty – emigranta politycznego i gastarbeitera – emigranta zarobkowego. Choć nazwani tylko inicjałami, pozbawionymi wszelkich podtekstów, sugerującymi brak jakiegokolwiek zindywidualizowania postaci, należą do najbogatszych psychologicznie bohaterów ukazywanych w sztukach reżyserowanych przez księdza Wnukowskiego. W fabułę dramatu wplecione zostały utwory poetyckie, m.in. Juliusza Słowackiego, a także fragmenty encykliki Jana Pawła II „Laborem exercens”.
Rozmowa bohaterów toczy się w noc sylwestrową. Nowy Rok witają w suterenie wieżowca, na obrzeżach wielkiego miasta w Ameryce. Oczekiwania obu bohaterów wobec Zachodu są odmienne. Jeden szuka tu wolności duchowej, drugi – materialnej. Pierwszy marzy o napisaniu książki „o człowieku w stanie czystym”, drugi – o triumfalnym powrocie do rodzinnego miasteczka: „Zarżnie się wieprzaka,cielaka albo krowę... Nakupi wódki... Żeby dla wszystkich starczyło. I żeby jeszcze zostało...”
Ale marzenia to tylko forma samooszustwa. Intelektualistę czeka nędzna wegetacja, a jego towarzysz nigdy nie powróci do kraju, by żyć w dobrobycie.
Aldona Pituch