INFORMATYK NA 11 POZNAŃSKICH TARGACH POZNAŃ GAME ARENA

Wyjazdy na PGA są już niemal tradycją w naszej szkole. Dzieje się tak z inicjatywy Katarzyny Kozioł, nauczycielki przedmiotów informatycznych, a zaangażowani są głownie uczniowie klas Technikum Informatycznego. W jedenastej edycji, która odbyła się w dniach 21-23 października 2016 r., również nas nie mogło zabraknąć. Trzydziestu dwóch uczniów pod opieką pań: Katarzyny Kozioł, Kamili Surowskiej oraz Aldony Pituch w czasie dwudniowej wycieczki do Poznania odwiedziło 850 stanowisk do gry, które były do naszej pełnej dyspozycji. Mieliśmy okazję zapoznać się z ofertą 150 wystawców, którzy przygotowali niezliczone atrakcje na swoich stoiskach. Przez 10 godzin przebywaliśmy w 8 pawilonach, zapełnionych po brzegi, gdyż byliśmy w gronie 71 328 osób odwiedzających targi.

Co szczególnie nas zainteresowało? Hmmmm… trudne pytanie.  Po pierwsze NOWOŚCI TECHNOLOGICZNE, po drugie GRY, po trzecie MECZE I TURNIEJE, po czwarte COSPLAYERZY.

Rozwijając temat odniosę się do tej listy.

Targi były świetnym miejscem na premiery najnowszych gier, jak i urządzeń, co oczywiście wykorzystało wiele dużych firm takich jak: ASUS, PlayStation, LG, Sony, Komputronik oraz inni wystawcy. Obejrzeliśmy, powzdychaliśmy, niektórzy coś kupili, reszta pomarzyła o posiadaniu…

PGA to miejsce, gdzie niezależni producenci gier mogli pokazać większemu gronu osób swoje najnowsze, najciekawsze produkcje. Strefa ta gościła w tym roku ponad 50 twórców, którzy - jak zwykle - zaskoczyli nas swoją kreatywnością i wyobraźnią. Dzięki nim mogliśmy przenieść się do niesamowitego świata gier i testować jako jedni z pierwszych najnowsze cuda, co było nie lada wyróżnieniem. Jak można było się spodziewać tegoroczne PGA stało pod znakiem gogli VR -  z Playstation VR urządzenia te były obecne na co drugim stoisku. I za każdym razem działały na nas niczym magnes. Nieważne, czy był to Driveclub VR, Chernobyl VR, mobilna gierka na Samsung Gear VR, czy też jakakolwiek inna produkcja bądź nawet demo, chętnych wśród nas do odbycia podróży w wirtualny świat nie brakowało

Kolejny atrakcja, o której chcę napisać, to mecze i turnieje, wciągające niczym magnes. PGA obfitowało bowiem w różnego rodzaju eSportowe zabawy. Mogliśmy obserwować, jak indywidualne drużyny walczą z innym drużynami o niemałe pieniądze, bo o ponad 40 000 złotych. Tyle właśnie wynosiła pula nagród w turnieju League of Legends. Walki rozgrywano także w grach takich jak: CS:GO, Hearthstone, Fifa 16, Tekken oraz Battlefront 1.

Co roku możemy zauważyć, że na targi przybywa coraz więcej osób przebranych za różne postacie z gier. To właśnie Cosplay, którzy urozmaicają same targi, ponieważ zdjęcie z Jinx, Mettaton, czy nawet samą Muriell są świetną pamiątką. Także i w tym roku odbył się konkurs na najlepsze przebranie. Wybór z pewnością nie był łatwy, ponieważ cosplayerzy wykazali się w tym roku ogromną wyobraźnią jak i umiejętnościami plastycznymi. Zwyciężczynią została: Anna Nowicka jako Mettaton z gry Undertale. Rzecz jasna, uczestnicy naszej wycieczki nie byliby sobą, gdyby nie przywieźli sobie z nimi zdjęć, prawda Andrzej?

Tak było na PGA…

Ale przecież warto jeszcze wspomnieć o innych atrakcjach dwudniowego wyjazdu, a mianowicie: zwiedzanie Starego Miasta, wieczorna gra w kalabmury (wiodące kategorie to „tytuły bajek”, „tytuły piosenek”, „wykonawcy piosenek”, „aktorzy”).  W drodze powrotnej natomiast planowaliśmy kolejny wyjazd. Może to będzie Kraków, może Zakopane? No i oczywiście wycieczka na targi PGA za rok….

 

Justyna Tylus, uczestniczka wycieczki