BÓG SIĘ RODZI - Boże Narodzenie 2014

BÓG SIĘ RODZI- to myśl przewodnia akademii przygotowanej z okazji Świąt Bożego Narodzenia, która odbyła się w ostatnim dniu nauki szkolnej przed świątecznymi feriami w piątek 19 XII 2014r.

       Zgromadzeni w świetlicy szkolnej dyrekcja, nauczyciele i uczniowie obejrzeli program artystyczny, na który składały się wiersze, kolędy, krótkie scenki z życia Jezusa. Wszyscy mieli okazję do wysłuchania kolęd w wykonaniu pana Andrzeja Karasiewicza - nauczyciela naszej szkoły, grającego na saksofonie i jego synów Pawła i Łukasza - uczniów klasy III LO grających na trąbce i klarnecie. Uwagę widzów zwróciła również Alicja Kusz, która zagrała rolę Maryi oraz Marcin Stanicki- uczeń klasy III TI, który wcielił się w rolę św. Józefa. Trudno było nie zauważyć aniołów, za których przebrały się dwie uczennice: Paulina Beksiak i Anna Marchut.

       Świąteczną atmosferę dopełniały palące się świece i wesoło trzaskające zimne ognie. Charakter tego spotkania podkreślała także rozkoszna woń siana, na którym w nieckach leżało Dzieciątko Jezus. Były też dary- może nie tak cenne , jak dary Trzech Króli, jednak mające ogromne znaczenie. Podkreślały mocno zwykłą codzienność, z którą my- ludzie pospieszyliśmy do Jezusa. I tak pasterze przynieśli Jezusowi wełnę z owiec, by Dzieciątku nie było zimno, rolnik przyniósł w darze płody rolne, zaś nauczyciel geografii - globus symbolizujący Ziemię, dla której prosił o błogosławieństwo. Przyszli też młodzi zakochani, którzy przynieśli w ofierze swoje czyste serca i czystą miłość.

                By lepiej zrozumieć istotę Świąt Bożego Narodzenia wszyscy zebrani wysłuchali Ewangelii wg św. Łukasza, której fragment odczytał ks. Mateusz Kozieł, uczący katechezy w naszej szkole. Rozbrzmiewały melodyjne dźwięki kolędy „Cicha noc”, a wszyscy zebrani jakby zaczarowani, odmienieni, tacy ciepli zaczęli dzielić się opłatkiem i składać sobie świąteczne życzenia. Świąteczny wydźwięk akademii mocno podkreślała dekoracja i choć skromnie - to jednak dosyć wymownie. A hasło ułożone z dużych styropianowych, pokrytych złotym brokatem liter oraz gwiazda betlejemska jakby z uporem wciąż powtarzały: Bóg się rodzi, Bóg się rodzi…

J.W